Liga Mistrzów

Maryc napisał:

Rooney w przeciwieństwie do Sahy w mojej opini zagrał bardzo dobre spotkanie.

Zgodzę się z tobą, Rooney zagrał w tym meczu o wiele lepiej niż Louis Saha. Gdyby Francuz w tym meczu wykorzystywał wszystkie podania od Rooney'a to nie byłoby 3:0, ale co najmniej ze 6:0. Wayne miał pecha, że nie strzelił w tym meczu bramki. Mógł to uczynić tuż po pierwszym gwizdku sędziego rozpoczynającego drugą połowę spotkania, ale niestety gdy piłka wędrowała już do bramki obrońca gości zdołał ją wybić głową na rzut rożny. Na nic się to nie zdało, bo z tego stałego fragmentu gry, po dośrodkowaniu Ronaldo, John O'Shea umieścił w niecodzienny sposób piłkę w siatce. Moim zdaniem, było to ładne spotkanie trzy piękne bramki i wygrana 3:0. Nic dodać nic ująć... Wink

No, doigraliśmy się. Czeka nas kolejny cholernie trudny mecz o życie, a jak sobie przypomnę zeszły sezon i... Benficę, to mi ciśnienie poskakuje.

No niestety, przegraliśmy z Celticiem, mimo że byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą. Zadecydowała jedna sytuacja. Wprawdzie bramka Nakamury fantastyczna, ale nie powinna paść bo faulu według mnie nie było. Wyraźnie -->widać<-- że Vidić nie trafił w nogi Japończyka. Co najwyżej to złapał reką. Razz

(Przypadrzcie się na powtórce)

Co do karnego, to myśle że Saha dobrze uderzył piłke, mocno, weszła by przy słupku. Wszyscy zarzucają jednak Francuzowi że strzelił za czytelnie, i w tą samą stronę co w pierwszym meczu z Celtami... (przypomne, że wtedy też strzelał z wapna) Boruc obronił w pięknym stylu. Smile

Niestety, przegraliśmy nie zasłużenie, bo jak już mówiłem to my przeważaliśmy przez cały mecz.

Jedynie z czego sie ciesze po tym spotkaniu, to dobra postawa naszych graczy, a także obrona Boruca która da mu jeszcze większą sławe w Europie. Smile

Pzdr.

Zeczywiscie bylismy lepsi ale ja lubię Celtic i mimo wszystko nawet się cieszę , że wygrali

Anonymous napisał:

Zeczywiscie bylismy lepsi ale ja lubię Celtic i mimo wszystko nawet się cieszę , że wygrali

Ziomek, co ty tu jeszcze robisz? Nie znalazłeś na necie żadnych for o Celticu? Jak chcesz to ci pomogę...

Dołączył: 17 Mar 2006

Dziś czeka nas arcyważne spotkanie u siebie z Benfiką Lizbona. Juz nie mogę się doczekać spotkania i wygranej naszego zespołu bo ta napewno będzie. Jestem ciekaw jakim składem wyjdzie Man Utd, napewno będzie ciężko ponieważ zespół Benfiki jest trudnym rywalem grają taka usypiającą piłkę żeby nagle zerwać się do ataku i zdobyć gola są trudni do pwstrzymania jeśli zobaczą że rywal na dużo im pozwala także nasz zespół będzie musiał byc skupiony od pierwszych do ostatnich minut.
Mamy nie miłe wspomnienia co do zespołu z Lizbony przegraliśmy z nimi w tamtym roku bodajże 3:1 Question

Czas się odegrać za ubiegłoroczna porażke.
Nasz zespół jest bardzo mocny, nie wielu z naszych piłkarzy pamięta sukces z 1999r. a teraz mamy taki skład który może powtórzyc pamiętny dla kibiców United sukces Exclamation

Także do boju Diabły Twisted Evil

Dołączył: 17 Mar 2006

No i wygraliśmy nasze arcyważne spotkanie Razz

ale nie wszystko ułożyło się po naaszej myśli Evil or Very Mad

. Alex zapewniał że United od początku będą atakować rywala jednak pierwsze 20minut gry nie przenosiły jego słów na płytę boiska można powiedzieć że mecz zaczął sie w 27 minucie kiedy to goście objęli prowadzenie po pięknym strzale młodziutkiego Nelsona. Bardzo to podrażniło piłkarzy Manchesteru i już zaledwie 3minuty po objęciu prowadzenia mógł być remis bardzo groźnie z rzutu wolnego uderzył Cristiano Ronaldo ale bramkarz Benfiki zdołał wybić strzał. Jeszcze przed 40minutą gry bardzo dobrą okazję miał Saha który uderzył futbolówke głową jednak Quim zdąrzył Ją odbić i ta spadła na ręke Nelsona śedia jednak nie podytktował jedenastki Exclamation

. W 46minucie kibice United Twisted Evil

mogli się cieszyć z pierwszej bramki ich pupili, znakomicie na pole karne dograł Giggs a akcje wykończył strzałem głową Nemenja Vidic. Z takim rezultatem piłkarze schodzili do szatni.
Druga odsłona zupełnie przebiegała pod dyktando piłkarzy z Manchesteru bardzo mądrze rozgrywali piłkę i długo sie przy niej utrzymywali.
W 58minucie gry znakomita okazje ponownie miał Saha jednka przestrzelił z 5metrów. Jednak ataki Manchesteru były coraz bardziej groźniejsze co zaowocowało bramką w 62minucie, po dokładnym i pięknym dograniu z prawego skrzydła przez Cristiano Ronaldo Very Happy

futbolówke w bramce umieścił Giggs Twisted Evil

. W 69minucie wymuszonej zmiany dokonał Alex Ferguson, za Patrica Evre wszedł Hienze. Ponadto na biosku pojawił się Fletcher (73minuta) który zmienił strzelca drugiej bramki Giggsa Twisted Evil

.
W 74minucie gry w polu karnym faulowany był Cristiano Ronaldo jednak arbiter tego spotkania nie dopatrzył się przewinienia i gracze z Manchesteru mieli tylko rzut rożny. Czy można powiedzieć że tylko skoro po dokładnym zagraniu Fletchera bramke zdobył Saha. United nie zamierzali poprzestać atakowali bramkę Quima, w 82minucie groźny strzał oddał Rooney jednak bramkarz Benfiki stanął na wysokości zadania Exclamation

Bardzo zasłużone zwycięstwo Manchesteru United. Piłłkarze Red Devils po tym zwycięstwie awansowali do 1/8 fazy LM. Twisted Evil

Dodam jeszcze że było to 200mecz dla Alexa Fergusona w roli szkoleniowca. P.s Przepraszam za 2 posty pod rząd!!!

Ten mecz mi się bardzo podobał. W wykonaniu Diabłów było wszystko co potrzeba. Rooney zamieniał się z Evrą i wymiatał w obronie. Szczególnie zapamiętałem jedną z jego parad, kiedy to nastąpiła strata i Rooney od pola karmego przeciwników ile sił w nogach dobiegł do połowy i wsłizgiem od tyłu pięknie wyłuskał piłkę oddając ją Ferdusiowi. Jestem pod wrażeniem formy Patrice'a. Jego rajdy siały duże spustoszenie. Oby tak dalej. Tylko mijemy nadzieję, że ten uraz, którego nabawił się Francuz, nie wykluczy go z gry. Podobała mi się dyspozycja obrońców. Ryzykownie ale konsekwentnie - i to mi się podoba. Nie za bardzo zaimponował mi środek pomocy - Carrick i Scholes. Byli jacyś niewidoczni. Paul znacznie częściej powinien próbować uderzać z dystansu. Carrick tylko rozprowadzał piłki - ani nie wdał się w akcje ofensywne, ani nie zaliczył też parady obronnej, a powinien chociaż po jednym razie to uczynić. Ogólnie mecz w wykonaniu Diabłow był doskonały. Z taką formą zajdziemy daleko.

W następny piątek (15 grdunia) o 12.00 losowanie 1/8 Wink

Nie zgodzę się ze słabą grą środkowych pomocników. Kiedy w pierwszej części spotkania był okres nacisku ze strony Benfiki, w jednej z groźnych akcji tyłek uratował nam właśnie Carrick, który ryzykownym wślizgiem wyłuskał piłkę i ruszył z nią do przodu. Znakomite spotkanie rozegrał Vidić, ten zawodnik wyrasta na członka trzonu zespołu, przy takich weteranach jak Rio i Gary w obronie, coś znakomitego. Cristiano Ronaldo dużo kiwał, a chyba tylko raz znakomicie wszedł w pole karne, pięknie mijając lewego obrońcę. Było to w drugiej połowie spotkania, jednak jego cofnięcie do Rooney'a zostało przechwycone przez stopera i akcja skończyła się niepowodzeniem.

Brawo United Exclamation

To tak, najpierw opis meczu:
Pierwsze 10 minut gry dobre, niewiem czemu wszyscy narzekają że do bramki Lizbończyków nic nie pokazywaliśmy... Rolling Eyes

Następne 15 minut spotkania to gra na czas Benfiki, powolne konstruowanie akcji itede... Gdy United atakowali piłkarzy z Portugalii, Ci zaraz zagrywali futbolówkę na własną połowe i znowu powolny atak. Confused

Jednak kilka razy udało nam sie zaatakować bramke Lizbończyków, choć niestety nic z tego nie wyszło. Benfika przechodziła wprawdzie do ataków, lecz dopiero po długim rozgrywaniu piłki. Wkońcu zaatakowała (wow!) w 27 minucie. Pięknym strzałem popisał się Nelson, tylko wstać i bić brawa. Razz

Ta bramka jednak dała kopa naszym piłkarzom, którzy od tej chwili wciąż to szturmowali bramke Benfiki. Bardzo dobra gra od około 41. minuty gry, gdy to piłka chodziła od Diabła do Diabła, często nawet z pierwszej grali. Naprawde, był to piękny okres gry (od tej własnie ok. 41 min. do końca pierwszej połowy Smile

) Atak, wybicie przez Benfike i momentalnie kolejny atak, piłkarze z Portugalii nie mogli wogóle odetchnąć. Taki Manchester chciałbym oglądać zawsze - nieustępliwy, szybko grający, "wciskający rywali w ich pole karne". Atakowaliśmy wtedy bodajże nawet całym zespołem, oprócz oczywiście Edwina i chyba Rio który ubezpieczał tyły. Na skutek tych ataków, padła bramka dla United. Dobre dośrodkowanie Giggsa z wolnego, strzał Vidicia i był już remis. Bramka do szatni - jakże bardzo ważna. Druga połowa to już zdecydowanie lepsza gra United niż w pierwszej. Wiele akcji, dobre zagrania, aż chciało się oglądać. Razz

Dwie bramki które dały nam zwycięstwo i tym samym awans do 1/8 finału. Smile

Moje Oceny:

Edvin van der Sar - Przy bramce nie miał najmniejszych szans, lecz nieliczne strzały które oddawała Benfika pewnie bronił. - 6
Gary Neville - Bardzo dobry występ naszego kapitana. Pewny w defensywie i bardzo udzielający się w ofen. - 7.5
Rio Ferdinand - W dzisiejszym meczu był nie do przejścia. Każda główka wygrana, bardzo pewny punkt naszej obrony. - 7.5
Nemanja Vidić - Wg mnie - Man of the Match! To co Serb robił w tym meczu było poprostu niesamowite.

W obronie nie do przejścia, bardzo aktywny w ofensywie, czym w efekcie strzelił bramke - bardzo ważną. Smile

- 8.5
Patrice Evra - podobnie jak Vidić, bezbłędny w defen. i często udzielający się na skrzydłach. Niestety Francuz doznał jakiegoś urazu, lecz nieznam szczegółów... - 8
Cristiano Ronaldo - niewiem jak Wam, ale mi Cris sie w tym meczu podobał. Dwa uderzenia na początku meczu (mimo że nie dokładne, ale przynajmniej on wogóle próbował strzelać... Rolling Eyes

), dobre uderzenie z wolnego, kilka good akcji, pod koniec meczu bawił się z obrońcami fundując im swe sztuczki. Cool

- 7.5
Michael Carrick - niewidoczny, nie przekonał mnie w tym meczu, choć jestem z tych, którzy uważają że transfer Carricka to dobry pomysł. :] - 4
Paul Scholes - poprawnie, ale oczekiwałem więcej, wkońcu to Scholes. Smile

- 5.5
Ryan Giggs - podobnie to co u Paula. Może i grał dobrze, ale dla mnie to jednak jest za mało, w moim przekonaniu za bardzo niewidoczny. Rolling Eyes

Wprawdzie zdobył bramke, ale nie dosyt zostaje... - 5.5
Wayne Rooney - dobry mecz młodego Anglika, mimo nie zdobycia bramki, zagrał całkiem dobrze. No i znowu sie cofał do tyłu.

- 6.5
Louis Saha - napastników rozlicza sie z bramek, a Francuz jedną zdobył. Smile

Kilka strzałów, myśle więc że nie było źle. - 7

Rezerwowych nie oceniam.

Ogólnie to bardzo w tym meczu podobała mi się nasza linia obronna. Jak już mówiłem, cała czwórka nie do przejścia, a i w ataku sie udzielali. :]

Wszystkie bramki zdobyliśmy z bańki. Razz

W drugim meczu naszej grupy, Celtic Glasgow przegrał z FC Kopenhagą. Najwidoczniej Szkotom nie zależało bardzo na 1. miejscu, bo myśle że gdyby chcieli to by zagrali mecz typu jakby walczyli o awans.

Pzdr. Wink

Wrożek napisał:

Cris mi się podobał

Ty bestio ! Ty potworze !! Już mnie nie kochasz

A tak serio to naprwdę podbała mi się pewna czwórka: G.Neville , P.Evra , C.Robaldo , N. Vidić. Mecz mógł się podobać, bo miał wszystko co kibic chce oglądać: dramaturgię, powroty w wielkim stylu, dużo gry technicznej i szybkiej (kombinacyjnej) radość zwycięzców dla ManU, gorycz porażki dla Benficki [chociaż i tak mi ich nie szkoda

]
i oczywiście 4 bramki
PiS from Cris

Mecz z Benfiką był bardzo dobry w wykonaniu "naszych podopiecznych" (

). Grą zaimoponowali mi przede wszystkim obrońcy...: Evra, Vidić, Neville i Ferdinand to nazwiska, które wymiatają na całym boisku - w defensywie i w ataku... Podoba mi się to, że cały zespół atakuje - a potem gdy stracą piłkę, to natychmiastowy odbiór i powrót całej drużyny... Widać tu świetną wymienność pozycji; np. powrót Rooney'a do obrony i atak jednego z obrońców, lub wyjście głeboko pod pole karne przeciwnika Gary'ego Neville'a... Widać tutaj doskonałe zgranie drużyny...
Według mnie, na początku meczu przyspaliśmy i bardzo dobrze że Benfika strzeliła pierwsza bramkę (nie byle jaką

) tak wcześnie... To wyraźnie rozbudziło United. Dzięki temu szybko doczekaliśmy się wspaniałych akcji, ze strony naszego zespołu, oraz - co najważniejsze - bramek... Myślę, iż gdyby portugalski klub nie umieścił futbolówki w tak fantastyczny sposób w bramce Edwina van der Sara, ten mecz mógłby się skończyć nieciekawie... Ale najważniejsze jest to 3:1 i o tym trzeba pamiętać....

A teraz patrząc w przyszłość: Awansowaliśmy do 1/8 LM Exclamation

Jak myślicie, na kogo trafimy w tejże rundzie Question

Zapraszam do wypowiedzi Exclamation

...

Wróg Arsenalu napisał:

Michael Carrick - niewidoczny, nie przekonał mnie w tym meczu, choć jestem z tych, którzy uważają że transfer Carricka to dobry pomysł. :] - 4
Paul Scholes - poprawnie, ale oczekiwałem więcej, wkońcu to Scholes. Smile

- 5.5
Wane Rooney - dobry mecz młodego Anglika, mimo nie zdobycia bramki, zagrał całkiem dobrze. No i znowu sie cofał do tyłu.

- 6.5

Zdecydowanie nie zgadzam się z tymi notami, wg mnie ta trójka zagrała podobne spotkanie, a ich noty są zupełnie odmienne. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie ta 4 dla Michaela, fakt, że do ofensywy dość rzadko się włączam, ale w destrukcji było naprawdę nieźle, przede wszystkim ten jeden znakomity wślizg w polu karnym, wyrwał piłkę wprost z nogi przeciwnika, który składał się do strzału.
Rooney dużo gry w środku pola, ale od niego winno wymagać gry w ataku, skutecznej przede wszystkim.

Ja myślę, że zajdziemy daleko w tej fazie Ligi Mistrzów, o ile nie stracimy takiej formy co mamy teraz. Mecz z Benficą bardzo mi się podobał. Z 0:1 zdołaliśmy strzelić 3 bramki (z głowy: i to mi się podoba

). W Premiership mamy prawie same zwycięstwa. Liczę, że w 1/8 nie trafimy na Chelsea (Pobłogosław Boże Razz

). Usatyswakcjonowałby mnie mecz z PSV, ponieważ oni w grupie strzelili "tylko" 6 bramek i stracili również szóstke. Mam nadzieję, że losowanie będzie dla nas szczęśliwe.

W 1/8 finału możemy spotkać się jedynie z:

- Barceloną
- Interem
- PSV
- Romą
- Realem
- Porto
- OSC

Zapewne, najroszym trafem byłby wybór Barcy, a najłatwiejscym wylosowanie OSC.

P.S. Mich - myślałem, że bardziej znasz się na piłce Rolling Eyes

Jak moglibyśmy trafić na Chelsea, jeśli jest to zwycięzca grupy (tak jak my) i angielska drużyna Rolling Eyes