KINO

Temat wydaje mi się być dobrym, zobaczymy jak się rozwinie Very Happy

.
Piszcie jakie filmy ostatnimi czasy są grane, na czym ostatnio byliście, gdzie (chodzi o kino, nazwe i miejsce) i ..... z kim. Razz

Także wystawiajcie oceny filmom które oglądaliście. Cool

Ja ostatnio byłem z klasą na Oliver'ze Twist'cie. Film był bardzo fajny, ocena 8/10

Streszczenie:
Od śmierci matki Oliver Twist (Barney Clark) mieszka w prowincjonalnym przytułku. Gdy Oliver, niezadowolony z mizernej porcji posiłku, domaga się dokładki, ściąga na siebie gniew woźnego – pana Bumble (Jeremy Swift). Na jego wniosek zarząd ośrodka postanawia pozbyć się chłopca i wysyła go na praktykę do grabarza Sowerberry’ego (Michael Heath). Nie mogąc znieść drwin ze zmarłej matki, Oliver wdaje się w bójkę z innym pomocnikiem swojego pracodawcy, za co zostaje srogo ukarany. Poczucie niesprawiedliwości karze chłopcu opuścić nowy dom. Oliver ucieka do Londynu, gdzie, głodny i skrajnie wycieńczony, poznaje chłopca, który swoją przebiegłością zasłużył na przydomek Cwaniak (Harry Eden). Kolega pomaga Oliverowi znaleźć nowe schronienie. Bohater nie zdaje sobie jednak sprawy, że trafił do bandy młodych kieszonkowców pod wodzą groźnego Fagina (Ben Kingsley). Poznaje też brutalnego wspólnika Fagina - Billa Sykesa, jego przyjaciółkę Nancy i wiecznie gnębionego psa.

O to [link widoczny dla zalogowanych] filmu.

Pozdro Wink

Znowu wypowiem się jako pierwszy Wink

Z moim wychodzeniem jest tak jak z czytaniem książek poprostu do kina chodze jedynie na filmy na które chodzimy ze szkoły. Nowe filmy raczej ściągam i oglądam na komputerze, wiem że to nie ta jakość nie ten dźwięk, ale mi się niechce chodzić do kina wole obejrzeć film z pomocą mojego kochanego komputera, a na filmy ze szkoły to chodzi się tylko żeby w kinie zrobić jakieś jajca, porzucać w kogoś popcornem itp. Bo filmy na które szkoła puszcza są dziecinne, bo nie możemy iść na film który np. jest od 18 lat, a te filmy są najlepsze.

Ja do kina chodze tylko i wylacznie ze szkoly i na Horrory.nie lubie beznajdzienych filmow jak np. Harry Potter.

Dla mnie Harry Potter jest wspaniały, przygody tego chłopaka, jego odwaga. Jest super Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdro Wink

Rangiz: Zedytowałem twojego posta bo te fotki są za duże i psują nieco wygląd forum jak ktoś bedzie chciał je zobaczyć to sobie kliknie.

Moim zdaniem fantastyka jest glupia naprawde dla malych dzieci no ale coz kazdy ma inny gust.

O to [link widoczny dla zalogowanych] z filmu "Harry Potter i Czara Ognia" który można zobaczyć w kinach od 3 dni.

Pozdro

Mi sie osobiscie nie podoba wole ogladnac cos bardziej realnego.Jedynym filmem fantastycznym ktory mi sie podobal to "Wladca Pierscieni" wszystkie czesci.

"Harry Potter i Czara Ognia" film który można już oglądać w kinach w Polsce od północy z czwartku na piątek. Ja osobiście film zobacze w poniedziałek na który ide z klasą. Z ujęć które widze w TV to film zapowiada sie bardzo ciekawie. Po przeczytaniu książki aż już sie niemogłem doczekać kiedy będe mógł to wszystko zobaczyć na ekranie. A to sie juz zdaży za pare dni ... Emocje i napięcie rosną. Na poniedziałek już czekam z niecierpliwością because chce juz ten film zobaczyć Very Happy

Pozdro

A o to [link widoczny dla zalogowanych] Harry'ego. Twisted Evil

Ja na tym filmie (Harry Potter i Czara Ognia) już byłem Wink

Film bardzo ciekawy i emocjonujący. Bardzo mi się podobał, choć Hermiona nie chodziła w jeans'ach, tak jak to było w 3. części. Ale na balu wygląda zeje****cie :O Mówię wam, ja nie wiem, jak oni mogli wiedzieć, że 10 letnia dziewczynka za kilka lat (teraz ma 15) będzie taką laską...

Film bardzo polecam wszystkim, nawet tym, którzy nie sympatuzują przygodom młodego czarodzieja.

PS. Ciekawie wyglądają sceny, gdzie Harry podbija do tej chinki (nie pamiętam, jak się nazywa)- można się wzruszyć, naprawdę...

Heheheh ciekawe moze sie wybiore na ten film chociaz watpie.Ale przyznaje ze Hermiona to laska. Smile

No Hermiona ładna dziewczyna, urody jej nie brakuje Very Happy

Ja ją widziałem podczas tego balu na zdjeciach które pare postów wyżej dałem. Wink

Pozdro

Piękna i Bestia czyli potwór z duszą
King Kong
Peter Jackson
Naomi Watts, Fay Wray, Jack Black, Adrien Brody
Stany Zjednoczone / Nowa Zelandia

Miejscami zbyt długi i nie utrzymujący napięcia "King Kong" to jednak szczytowe dla epoki wykorzystanie magicznych możliwości kina, bez zatracania poezji przesycającej baśń o gigantycznej małpie wyrwanej z głuszy przez bezmyślnych spekulantów i sprowadzonej do roli teatralnej atrakcji.

Peter Jackson odświeża tragiczną historię Pięknej i Bestii wzbogacając swój film o sporą dawkę akcji i dozę humanizmu. Reżyser zaadaptował oryginalną wersję z 1933 roku i doprowadził ją do wizualnej perfekcji wykorzystując umiejętności doskonale dobranych aktorów i ekipy realizacyjnej.

Jest rok 1933. Nowy Jork. Czasy Wielkiego Kryzysu. Aktorka Ann Darrow (Naomi Watts)znajduje się bez środków do życia. Kiedy bardzo głodna usiłuje ukraść jabłko z ulicznego straganu, zostaje uratowana przez filmowca Carla Denhama. Carl, reżyser i poszukiwacz przygód, wykradł właśnie grożącym obcięciem funduszy producentom, jedyną istniejącą kopię swojego nieukończonego filmu. W nadziei na dokończenie dzieła swojego życia musi do końca dnia skompletować ekipę i dostać się na pokład statku parowego S.S. Venture. Denham jest pewien, że gdzieś na oceanie czeka na niego wielka przyszłość. Ma nadzieję utrwalić na taśmie owiane legendą miejsce: Wyspę Czaszki.

Pomysł na nową, bardziej zaawansowaną technicznie wersję "King Konga" reżyser opracował już w 1996 roku, jednak wówczas wytwórnia Universal odrzuciła jego scenariusz. Po sukcesie ekranizacji powieści Tolkiena wznowiono dawny projektu. Teraz Jacksonowi po prosto już się nie odmawia.

Po przełomowym wykorzystaniu techniki komputerowego wychwytywania ruchu (tzw. mo-cap), dzięki której powstał Gollum ("The Lord of the Rings"), reżyser ponownie zaprosił do współpracy Andy Serkisa - tym razem do roli King Konga. Mistrzowie efektów cyfrowych opracowali specjalny program, który przekształcił ludzkie wyrazy twarzy w emocje goryla; zaś Wyspa Czaszki, na której dzieje się akcja, sprawia wrażenie żywcem wyjętej z pierwszej wersji (Jackson składa swym filmem hołd oryginałowi, stąd też stylistyka zdjęć podporządkowana jest kinu klasy B; sam autor to przecież twórca kultowej już "Martwicy mózgu"). Wizja mitu o Pięknej i Bestii Jacsona to ukłon wobec wersji Mariana C. Coopera i Ernesta B. Schoedsacka - mamy więc nacisk na aktualny w latach Wielkiego Kryzysu bunt przeciw nieludzkiej cywilizacji miejskiej, a i sam King Kong jest początkowo przerażającą istotą, póki widz nie przełamie wobec niego lęku i poczuje litość dla tragicznego losu małpy. Zupełnie inaczej wyglądał film Johna Guillermina ("King Kong" 1976), gdzie goryl od pierwszych scen był sympatyczną maskotką, o niemal wyłącznie ludzkich reakcjach. Potwór Petera Jacksona nie jest szlachetną ofiarą ludzkiej przewrotności; wiedzie bolesną, samotną egzystencję wojownika.

Najnowszy "King Kong" to szczytowe dla epoki wykorzystanie magicznych możliwości kina, bez zatracania poezji przesycającej baśń o gigantycznej małpie wyrwanej spekulantów głuszy przez bezmyślnych spekulantów i sprowadzonej do roli teatralnej atrakcji. Nowa wersja jest syntezą filmu przygodowego, horroru oraz filmu katastroficznego. Ale urok tego filmu polega nie tylko na zderzeniu cywilizacji z prehistorią i konfrontacji wielkiego goryla z piękną, delikatną blondynką, lecz także na precyzyjnej animacji (m.in. odtworzeniu rzeczywistości Nowego Jorku lat 30 - tych XX wieku). Odnosi się również do kariery samego twórcy - poprzez postać reżysera Denhama Jackson mruga porozumiewawczo do widzów; nie wszyscy przecież wierzyli w sukces (sam proces realizacji) "Władcy pierścieni" i pukali się znacząco w czoło, by później gratulować twórcy świetnej roboty. Peter Jackson to duże dziecko bawiące się dużymi zabawkami - magią kina. Na szczęście dla widzów - perfekcyjnie.

Film ten potwierdza przy okazji starą prawdę, że wielcy mężczyźni (w tym przypadku 70 - metrowy goryl) zawsze mieli obsesje na punkcie pięknych, delikatnych blondynek i zdecydowani są na wszystko, by zachować "swój mały skarb" tylko dla siebie.

Mi się podoba "Harry Potter...". A Hermiona (tzn. Emma Watson) jest boooska Cool

Ale "Władca Pierścieni" jest poprostu WIELKI. Mogę go oglądać non stop Smile

. Lubię komedie, filmy sensacyjne i kryminalne, a nie cierpię dramatów i horrorów...

Ja dzisiaj ponownie byłem na Harry'm Potter'ze w Kinie. Teraz już nie z klasą, ale z chłopakiem mojej siostry.

Teraz już nie było takiego napięcia i stresu ale bardziej jakby to powiedzieć sobie utrwaliłem film. (znaczy sie, lepiej zapamiętałem Smile

)

Pozdro Wink

A ja ogladalem EGZORCYZMY EMILI ROSE.Ale nie w kinie a w domu.Super horror schiza ladna.

Wróg Arsenalu

To takie posty, co filmy oglądaliśmy w TV zamieszczamy w temacie "Telewizja" a nie kino... Rolling Eyes

Prosze nie mylić tematów. Smile